Na naszych terenach wiejskich pojawił się groźny kleszcz: czy powinniśmy się martwić?

Zachowanie drapieżnika

W odróżnieniu od innych kleszczy, które cierpliwie czekają, aż zwierzę znajdzie się w ich zasięgu, Hyalomma stosuje o wiele bardziej aktywną strategię: potrafi wykryć żywiciela znajdującego się kilka metrów dalej, ścigać go na odległość do 100 metrów i chwytać go przy byle okazji.

Wyobraź sobie miniaturowego krwiopijcę wyposażonego w GPS, gotowego do akcji, gdy tylko wykryje ciepło lub dwutlenek węgla. To właśnie ten kleszcz wywołuje niepokojący obraz.

Wirus zmieniający zasady gry: gorączka krwotoczna krymsko-kongijska

Prawdziwe niebezpieczeństwo nie leży jednak wyłącznie w jego rozmiarach i zwinności. Kleszcz ten jest potencjalnym wektorem krymsko-kongijskiej gorączki krwotocznej (CCHF), poważnej choroby wirusowej przenoszonej poprzez ukąszenie.

U ludzi CCHF może powodować wysoką gorączkę, bóle mięśni, problemy trawienne, a w ciężkich przypadkach nawet krwawienie wewnętrzne. Wskaźnik śmiertelności może wzrosnąć do 30%, co zaniepokoiło służby zdrowia, choć jak dotąd we Francji nie wykryto żadnego przypadku.