Ważne, ale nigdy fatalne precedensy
Nie był to pierwszy raz, kiedy Fandiño flirtował ze śmiercią. W 2014 roku zemdlał podczas walki byków w Bayonne. W 2015 roku w Pampelunie byk wyrzucił go w powietrze. A jednak zawsze się podnosił. Wypadek w 2017 r. położył kres temu wrażeniu niezniszczalności. Następnie został pierwszym matadorem, który zmarł we Francji od prawie wieku – wydarzenie niezwykle rzadkie.
Hołd narodowy w Hiszpanii
Jego zaginięcie głęboko poruszyło Hiszpanię. Król Filip VI złożył mu hołd, nazywając go „wielką postacią w walce byków ”. Nawet ówczesny premier Mariano Rajoy przesłał wiadomość z kondolencjami. W świecie walk byków Fandiño pozostawia po sobie znaczną pustkę .
Walki byków: między tradycją a kontrowersją
Śmierć Fandiño ponownie rozpaliła burzliwą debatę. Walki byków, choć dopuszczone we Francji od 2012 r. ze względów kulturowych, budzą poważne kontrowersje. Również w Hiszpanii tradycja ta jest coraz częściej kwestionowana. Niecały rok przed tragedią na arenie zginął inny matador, Víctor Barrio. Tragedie te podważają zasadność spektaklu, w którym piękno styka się ze skrajną przemocą .
Między hołdem a refleksją
Jeśli Iván Fandiño uosabia odwagę i sztukę torreadora, jego tragiczny los skłania do refleksji. Jak daleko możemy się posunąć w imię tradycji? A za jaką cenę? Walki byków nadal fascynują, ale obecnie stają się przedmiotem krytycznej analizy w społeczeństwie poszukującym sensu i etyki.
Yo Make również polubił
Dlaczego nie powinniśmy już wylewać oleju z puszek tuńczyka do zlewu w kuchni?
Takiego ciasta czekoladowego z wiśniami nie kupisz w sklepie! Łatwe w przygotowaniu!
Miękkie i puszyste bułeczki
Pulpety faszerowane warzywami i serem