Kolejny zaskakujący, ale uspokajający sygnał
Oprócz tej zmiany węchu, w świecie medycznym dobrze znany jest inny objaw: „grzechotanie końcowe” . Dźwięk ten, czasami trudny do usłyszenia dla otoczenia, jest wynikiem nagromadzenia się płynu w gardle pacjenta, co uniemożliwia mu normalne połykanie. Powoduje to powstanie wilgotnego dźwięku gardłowego, podobnego do lekkiego bulgotania.
I tu znów Julie McFadden uspokaja: hałas ten nie sprawia bólu ani osobie, której on dotyczy, ani nie jest synonimem cierpienia. To po prostu część naturalnych przemian, przez które przechodzi ciało w ostatnich chwilach swojego życia.
Kiedy świadectwa się mnożą
W mediach społecznościowych historia Julie znalazła oddźwięk u wielu osób. Wielu opowiedziało o tym, co przeżyli w towarzystwie swoich bliskich, dzieląc się własnymi historiami pełnymi emocji i człowieczeństwa. Jak niewidzialna więź między tymi, którzy towarzyszyli ukochanej osobie do samego końca.
Choć nauka nie zna jeszcze wszystkich odpowiedzi, obserwacje te pokazują, jak wrażliwe, ekspresyjne… a czasami wręcz poetyckie jest ludzkie ciało w sposobie, w jaki żegna się z innymi.
Yo Make również polubił
Idealnie ugotowane jajka: niezawodny przewodnik
Sa shpesh duhet të ndërroni krevatin tuaj?
🍋✨ Mieszanie Cytryny i Goździków: Sekret, Którego Nikt Ci Nigdy Nie Zdradzi! 🌿
Taniec może odwrócić oznaki starzenia się mózgu