Banany to moje ulubione owoce na śniadanie, niezależnie od tego, czy rozgniatam je na toście, czy dodaję do owsianki. Kiedyś jednak unikałam ich kupowania, bo szybko brązowiały i robiły się papkowate, nawet gdy dopiero co kupiłam je w sklepie spożywczym.
Nienawidzę marnować jedzenia, więc prawie całkowicie przestałam je kupować, aż pewnego dnia przez przypadek zostawiłam banany na blacie kuchennym zamiast włożyć je do miski z owocami. Następnego ranka wyglądały na świeższe i bardziej żółte niż jakiekolwiek inne owoce, które ostatnio kupiłam. Wtedy zdałam sobie sprawę, że miska z owocami to tak naprawdę jedno z najgorszych miejsc do ich przechowywania.
Po dalszych badaniach dowiedziałem się, że banany są bardzo wrażliwe na etylen, niewidzialny gaz wytwarzany przez większość owoców. Chociaż etylen pomaga owocom dojrzewać i rozwijać smak, zbyt duża jego ilość w jednym miejscu powoduje psucie się pobliskich produktów.

Jak podaje Express, banany uwalniają znaczną ilość etylenu, a przechowywanie ich w pobliżu innych owoców wrażliwych na etylen, np. jabłek czy awokado, przyspiesza ich psucie się.
Yo Make również polubił
Przepis na sałatkę z ogórków, miodu i majonezu
Dlaczego za każdym razem trzeba wkładać biały ocet do pralki? 7 dobrych powodów
Kokosowe Galaretki na Święta: Pyszny Przysmak, Który Zachwyci Gości
Zdrowie: co wyjaśnia wzrost zachorowań na raka wśród młodych ludzi?